04. Siedzisz obok, pytasz grzecznieSiedzisz obok pytasz grzecznie, pytasz miło
Jak się czułem gdy tak długo cię nie było?
Jadłem, piłem i śpiewałem
Pracowałem, uśmiechałem
Trochę spotkań także miałem
I dziewczyny całowałem
Niby wszystko tak zwyczajnie
Niby wszystko tak normalnie.
08. WalczykAch muzyczko muzyczko pełna wdzięku i szyku
ogródkowa muzyczko staroświecki walczyku
śmieszny gość ogródkowy w meloniku kawowym
zamknął oczy i płacze przy sąsiednim stoliku
to walczyk płacze to walczyk
z lat dawnych płacze z najdalszych
tyle wiem tyle znaczę ile sobie popłaczę
12. RembrandtAutor: Jonasz Kofta
Wiatrak skrzydłami słońce grodzi
A ojcu nieźle się powodzi
W tym starym młynie Van Rijn
O, pracowity jest ten młyn
Stękają żarna
Trąc jęczmienie
19. KokainaAutor: Konstanty Ildefons Gałczyński
Mówią, że była panienka,
co miała na imię Ina.
Gdy chciała powiedzieć: "kocham",
mówiła: "kokaina".
Miała niebieską wstążkę
25. Piosenka o TeresieO, jak dużo trzeba śpiewu, o, Tereniu,
Żeby iść tak... żeby iść tak... i wciąż iść.
Jeszcze wczoraj miałem ciebie przy ramieniu,
Lecz piosenka mi została z ciebie dziś.
I tak przeszłaś zamieniona, niepoznana,
Zamieniona w leśne echo, w wojska śpiew,
Każda droga
29. Francois VillonPiotr Fronczewski
Modlitwa Francois Villon
Autor: Bułat Okudżawa
Dopóki nam Ziemia kręci się
Dopóki jest tak czy siak
Panie ofiaruj każdemu z nas
Czego mu w życiu brak
30. Pijmy winoAutor: Agnieszka Osiecka
Nie paliłeś dawniej tyle co dziś.
Zapałka ci drży,
nielekko nam iść.
Wlejmy kroplę gorzkich żalów do szkła.
Nie wstydźmy się słów, nie bójmy się dnia.
Piosenka o TeresieWczoraj jeszcze miałem usta twe maleńkie,
Dziś — musiałem cię zamienić wprost w piosenkę..
Twoje usta rozpalone w ostry mróz
Ot, w piosenkę... żeby mieć cię blisko ust.
I tak przeszłaś zamieniona, niepoznana,
Zamieniona w leśne echo, w wojska śpiew,
Każda droga
Siedmiomilowe buty - Wiersze Pana KleksaPojechał Michał pod Częstochowę,
Tam kupił buty siedmiomilowe.
Co stąpnie nogą – siedem mil trzaśnie,
Bo Michał takie buty miał właśnie.
Szedł pełen dumy, szedł pełen buty,
W siedmiomilowe buty obuty.
Spowiedz kretynaMoja matka była ni stąd ni z owąd,
Mój ojciec podobny do świni.
Potem matka poszła - szur szur - do kliniki
I urodziła mnie w noc majową,
A Księżyc był jak cholera,
Ojciec po ośmiu literach...
I nagle żelazko spadło mi na głowę
I tak sie zaczęło, madame...
VIPCo sobie znowu kombinuje twój rozumek
Kiedy znajdujesz w mych kieszeniach garści gumek
I Bóg wie jakie myśli te urodzą skutki
A to są gumki do wiązania szmalu w tutki
No co tak wybałuszasz czujny ślip
Ja jestem VIP VIP VIP
Zdarzenia, zmysleniaŻył na świecie wielki drań, co wiatry siał, ale nie zbierał burz.
Żył poeta większy drań, co sławę miał, choć nie znał pięknych słów.
Był raz piękny paź, co nie kochał się.
Był ktoś, kto się śmiał, choć mu było źle.
Był raz taki żebrak, co nie dbał o grosz.
Pół zdarzenia, pół zmyślenia, pół prawdziwe są.
Był raz błazen diabła wart, co mędrcem był, lecz się nie umiał śmiać.
Карі очі, чорні бровиУкраїнська народна пісня
Карі очі, чорні брови,
Не забути вас ніколи.
Як у сні я вас побачу:
Ви смієтесь, а я плачу.
Очі! Ви чарівно глибокі,