CzasemTo moje jest to jest mój dom
To moje jest to jest mój dom
Czasem wciskam stop i zatrzymuje misje
Wychodzę szybciej znikam gdzieś dziwnie
Możesz zgubić trop ale nie pytaj o nic mnie
Ja będę milczeć szukaj gdzieś indziej
FLAMENCOTańczę swe fandango, ja tańczę swe flamenco
Prowadzę cię głosem, tańcz ze mną
To taniec naszych ciał, to taniec naszej duszy
Niech dobry Pan już zbawi nas, bo diabeł kusi
Ty w swoje ręce klaszcz! Uruchom swe magiczne runy!
Zmartwienia rzucam w dal, ej, kocie, znasz te ruchy?
Poruszam cały świat! Serca dwa scalam do kupy!
To ty I ja, pompuj I tańcz, aż się zakurzy
LabiryntDziś gubię się w labiryncie wniosków
Stoję gdzieś pośrodku moich bożków pytam gdzie mam iść
A na każdym rogu czyha potwór
Muszę dusić w zarodku cały strach i przed siebie dalej iść
Co dzień zaczynam to od początku
Walczę ze sobą w środku mija kolejna noc kolejny świt
I nie znam wyjścia z tego labiryntu
Ręce do modlitwy składam i krzyczę „Panie pozwól żyć"
PerfektPerfekt Perfekt Perfekt
Perfekt Perfekt Perfekt
Perfekt Perfekt Perfekt
Perfekt Perfekt Perfekt
To Wac Toja
Mówię o wygranej jedynej możliwej
Lecę do innego świata i mam dla Ciebie bilet
PlasmaPretty pretty lick it stick it odlećmy z orbity
To co moje biorę chuj tam jeśli ktoś się pulta
Pretty pretty lick it stick it odlećmy z orbity
To co moje biorę chuj tam jeśli ktoś się pulta
Plasma
Ej ej wakacje 2020
Dwa zero dwa zero dwa zero dwa zero dwa zero
To Wac Toja skurwysyny ej ej ej