- Cedynia 972
Widzę Cię w grozie dymu i krwi,
kamienny Orle nad brzegiem Odry
Tam twe spojrzenie, gdzie twa armia śpi
spowita w blasku biało-czerwonym
Kroczę wśród wrzawy, pośród rannej mgły
lecą z zachodu czarne krucze hordy
Czy to jest jawa, czy to mi się śni?
Tu nad tym brzegiem płoną wici wojny
- - Czarny
1. W ogniu tureckiej nawałnicy, choć cesarz łódź swą po niego słał
Innym ratować życie kazał, na wrogim brzegu pozostał sam
Tylko patrzyliśmy bezsilnie w ciszy ściśniętym bólem serc
Jak wzór rycerskiej lojalności idzie w niewole i na śmierć
2. Razem w żelaznych rękawicach z korzeniem rwaliśmy krzyżacki chwast
Aż wstyd pozostać w świetle życia, gdy taki przyjaciel opuścił nas
Znać wojownika tak wybitnego to duma i przywilej nasz
- 10 - Somosierra 1808
Błysnęła klinga i przez grad kartaczy
Szarża wprost w otchłań na rozkaz cesarza
Dopadli szańców wśród lawiny ognia
Unieśli sztandar nad zdobyte działa
Ref.:
Tam gdzie odchodzę już nie ma Cię Polsko ma
Śniłaś się wojsku pod hiszpańskim niebem
- Cedynia 972
Widzę Cię w grozie dymu i krwi,
Вижу тебя в грозе дыма и крови,
kamienny Orle nad brzegiem Odry
Каменный орёл над берегом Одера
Tam twe spojrzenie, gdzie twa armia śpi
Туда ты смотришь, где твоя армия спит
spowita w blasku biało-czerwonym
Окутанная сиянием бело-красным
- Emilia Pater
Снопъ искѣръ взбилъ ся взвыжъ, едну зъ тыхъ искѣръ въ даль понеслъ гистори вятръ
Въ листопадове дни сенъ о вольносьци сьнилъ Народъ, цо досьть южъ мялъ заборцовъ, цѣль и кратъ
Серцъ млодыхъ выбухлъ жаръ, вѣсьть
вальки несло въ даль на варшавянки зѣвъ
И гды падлъ пѣрвши стрялъ зъ лопотемъ пошли флягъ и вяру, ктора вѣ, же вшистко зисьци ся
Сальвами неслъ ся гукъ, лѣчъ былась власьнѣ тамъ гдзѣ куль найвякши градъ
Якъ гдыбы вѣрьяцъ, же южъ вкротце спелни ся Ойчизны стары о вольносьци сенъ
- Honor Legionisty
Wracali z powstania obdarci bojowcy
Zakopali sztandar tam na skraju wioski
Będzie jeszcze Polska, szeptał mi mój ojciec
Zabrali go rankiem,poszedł na katorgę
Tuż przed samą śmiercią wrócił wuj chorąży
Prawił o wolności,ale jej nie dożył
Ból przeszywał myśli, ból straty rodziny
Wielu w nich rzucało szyderstwa i drwiny
- Juz nie musimy umierac
Już nie musimy umierać
A jednak w sercu blizna
Zamiast patrzeć na swój kraj
Szydzicie z hasła
Już nie musimy umierać
A jednak w sercu blizna
Zamiast patrzeć na swój kraj
Szydzicie z hasła „Ojczyzna” x2
- Katynskie Lzy
Te czasy minęły, odeszły gdzieś w dal.
Nie było nas wtedy, na świecie,
Gdy nasi rodacy walczyli za kraj,
Wierzyli że nam, będzie lepiej,
Tak jeden za drugim podawał swe nazwisko,
Ostatnie to słowa w ich życiu,
Ostatnie pytanie, ostatnia odpowiedź,
- Kochana Ma Polska
Kochana ma Polsko, Ojczyzno jedyna,
Twe dumne barwy, biało - czerwone,
żyję dla Ciebie, Ty dla mnie zawsze będziesz trwać.
Z północy i południa, na zachód i na wschód,
spoglądam na tę ziemię, krainę moich snów
i tylko tutaj czuję smak, smak złocistego chleba,
tu orzeł tuli serce me, wzlatując wprost do nieba.
- Kraj zdradzony
Przeminął czas i spróchniał las,
niegdyś jaskrawo zielony.
Lecz biały orzeł w złotej koronie
kiedyś powróci w te strony.
Dziś puka licho, w tę nockę cichą
postać co sługą jest wroga.
Chce wydrzeć serce co w poniewierce
nad swoim losem wciąż szlocha.
- Lisowczycy
Nie płacz po swoim zagończyku, choć poległ taki młody
Nie łez mu brak lecz dzikich stepów, swej szabli i przygody
Tam gdzie ich wojny niosły losy jak wichry letniej burzy
Tam ciągle płynie pieśń żołnierska-wolności, walki, służby
Spójrz idą pułki Lisowczyków, we wszystkie strony świata
Pod kopytami szwedzki dragon, od szabli ginie Tatar
Spójrz idą pułki Lisowczyków, we wszystkie strony świata
- Listonosz
Tyś za młody na karabin, możesz nosić listy
Choć te parę słów otuchy dla nich od najbliższych
Matka prosi: "Szybko wracaj", pobiegł do zadania
W gruzy walczącego miasta, ku chwale powstania
Wehrmacht zdobył barykadę, żołdactwo świętuje
Kopią naszych potrącają, stawiają pod murem
Zaraz przyjdzie Twoja kolej warszawski bandyto
- Listonosza
Tyś za młody na karabin, możesz nosić listy
Choć te parę słów otuchy dla nich od najbliższych
Matka prosi: "Szybko wracaj", pobiegł do zadania
W gruzy walczącego miasta, ku chwale powstania
Wehrmacht zdobył barykadę, żołdactwo świętuje
Kopią naszych potrącają, stawiają pod murem
Zaraz przyjdzie Twoja kolej warszawski bandyto
- Lwowscy bracia
Pamiętam jak dzisiaj, gdy wezwał mnie nasz ojciec
Twarz zimna, surowa, lecz w oczach jego łzy
Wręczając opaski nam biało-czerwone
Powiedział: "czas na was", uściskał co sił
Bez broni, lecz serca w nas biły gorące
I wiara, że jeszcze odmieni się nasz los
Że choć zginie wielu, Lwów znów będzie polski
Że jeszcze Ojczyzna usłyszy nasz głos
- Moj hymn
Hymn ten traktuje o moim kraju
Gdzie jest mi dane pracować, żyć
Poznawać ludzi co mnie mijają
Śnią o potędze, codziennie tkwić
Bo to jest właśnie moja ojczyzna
Zielone łąki, lasy i wody, chaty i kwiaty
Każdy to przyzna że właśnie taka jest moja ojczyzna!
- Orleta Warszawy
Bronić chcą gniazda orle pisklęta, wokół ogniska plutonów rój
W służbie Ojczyzny, w Narodu pieśniach, w myśl obowiązku idą na bój
Szary mundurek i twarz dziecięca, a drobnych dłoniach zaciska broń
Zagrały werble, zwarta kolumna, małych żołnierz rozbrzmiewa krok
2. Gdy minął smutek po klęsce września przez okupacji wszystkie te dni
Czekali kiedy znów padnie rozkaz, wybuch powstania powołał ich
Na starym mieście, w sercu stolicy, wśród zgliszcz pożarów ich opór trwał
- ORP Sokol
1. Za horyzontem wstaje świt, czas zamglił bliskich twarze
Dziś na kołysze sztormów rytm, wspomnienia deszcz wymaże
Banderę podnieść, okręt mknie, jak wilków morskich sfora gna
Neptunie prowadź, przyjmij mnie w grobie z piaszczystego dna
2. Torpedy rażą wrogów rój, a wybuch rozdarł ciszę
Rycerzu głębin, nadszedł czas stoczyć kolejną bitwę
Alarm bojowy, walka trwa jak kalejdoskop w jednej chwili
- Polska Krew
Polska krew
Czy słyszysz woła polska krew, pokoleń przyszłych świętej woli
Głos bohaterów wzywa Cię, głos niesie echem się w historii
Na świecie przodków pośród mgieł wleci myśl nad tonią modrą
Tam gdzie odwieczny zmorzył sen tych, którzy pełnią straż nad Odrą
Sztandar wojenny zapadł w toń, lecz krzyk walecznych tlił się jeszcze
- Say I
This is...this is...this is... hot, you like this
You are now witnessing the fliest shit in the world
I can't think of nothing else to say
Christina Milian, Cool and Dre, come on
I got the urge to scream out
Pull out the vert, let's be out
And I dunno about you
But I'ma get it poppin' like I'm supposed to do
- Slowianska Armia Pracy
Ruszyła armia pracy stalową wznosząc pięść
Przed nami wielkie dzieło gmach matce Sławii wznieść
Niech sięga aż nad chmury, niech sięga aż do gwiazd
Ze szczytu orzeł biały pobłogosławi nas
Refren:
Spójrz z góry na te pola dosięgnie ich nasz czyn
Dla chwały słowiańszczyzny oddamy wszystkie dni
- Somosierra 1808
Błysnęła klinga i przez grad kartaczy
Szarża wprost w otchłań na rozkaz cesarza
Dopadli szańców wśród lawiny ognia
Unieśli sztandar nad zdobyte działa
Ref.:
Tam gdzie odchodzę już nie ma Cię Polsko ma
Śniłaś się wojsku pod hiszpańskim niebem
- Stary Wiarus
"Pożegnaj matkę, Polska wzywa" - dopiął mundur, zapiął pas
Wychowany na żołnierza od swych dziecięcych niemal lat
Choć serce rozpierała radość "udał mi się dziarski chwat"
"O życie Twoje wciąż się troskam, lecz dziś w potrzebie jest nasz kraj"
Niejedno widział stary wiarus, niejeden przeszedł walki szlak
Lecz dziś wyruszał z jego domu najdroższy jego sercu kwiat
"To krew z mej krwi, to mój jedynak, lecz łuną ogłaszają się
- W marszu i w boju
Rozpalała pierś tęsknota
Pocałunek słodkich ust
Patrząc na pszeniczne pola
Idąc wśród strzelistych brzóz
Śpiewał zachwycony pięknem
Tutaj urodziłem się
Brzmiała pieśń polskiego wojska
- Zawisza Czarny
1. W ogniu tureckiej nawałnicy, choć cesarz łódź swą po niego słał
Innym ratować życie kazał, na wrogim brzegu pozostał sam
Tylko patrzyliśmy bezsilnie w ciszy ściśniętych bólem serc
Jak wzór rycerskiej lojalności idzie w niewole i na śmierć
2. Razem w żelaznych rękawicach z korzeniem rwaliśmy krzyżacki chwast
Aż wstyd pozostać w świetle życia, gdy taki przyjaciel opuścił nas
Znać wojownika tak wybitnego to duma i przywilej nasz